PIGS ^@^

Zelo · Gość

...w zamierzchłej przeszłości, pewnego słonecznego dnia brat zabrał mnie na tajemniczą wyprawę. Szliśmy poprzez miasto, monotonnie mijając szarzyznę budynków, w pewnym momencie ścieżka nasza wiodła poprzez wąską alejkę na końcu której znajdowała się polana i domek baby Jagi, weszliśmy do środka i się skończyło - został na mnie rzucony urok który wywrócił mi życie do góry nogami. Na werandzie znajdowały się dwa stanowiska do orgii komputerowych za pieniądze: jedno z atari800XL, a drugie z ZX Spectrum 48KB. Pamiętam jak dziś Sea Dragon na atari i Bruce Lee na spektrumnie. Po wielu latach najróżniejszego rodzaju utarczek kupiłem se z bratem Commodore C64 wersja 4(jakoś się to pojawiło na rynku bo wczesniej to ino na karte G) z turbo i magol z baltony co używaliśmy na Rubinie 714 z jakąś wkładką która przerabiała system secam na pal żeby obraz był kolorowy (zresztą dość szybko wróciło do normy i zaś były kolory szarości). Już na C64 miałem ciągotki do gier które możnaby nazwać protoplastami strategii albo RPG. (na tym kompie zrobiłem działającą grę textową w basicu - krótką ale od a do z wszystko jeździło ok)
Następnym przeskokiem była Amiga600(workbench - prawie jak winda) - niby na rynku królowała w tym czasie Amiga500 z rozszerzoną pamięcią ale jakoś mi się ta trafiła. Na amidze to już można było się maltretować super grafiką i dźwiękiem który do dzisiaj sobie aplikuję dzięki youtube, amiga oferowała już regularne RPG - bezkresne przestrzenie, intrygi, dobór i rozwój dróżyny - sam miód... Niestety z bólem w sercu porzuciłem Amisię (za 400zł poszła) - nie byłem w stanie stolerować powolności pracy i wachlowania dyskietkami.
PC486DX 120MHz 8MB ramu i 850MB dysk twardy i Doom2 które odziedziczyłem po koledze(dos i win95). Potem inny pecet i wiele innych przyjemności... potem pojawił się net i moja kilkuletnia przygoda z Kal online i macanie od czasu do czasu za czymś ciekawym. Namacałem kiedyś EL i zagrałem - ale szybko porzuciłem - jakoś mnie zniechęciło chamstwo i drobnomieszczaństwo z którym się spotkałem, a kal online majaczył w tle więc nie było tródno. Później server Kala zdechł (podobno ma się odrodzić jak fenix z popiołów nieco przeewoluowany ale ja tam będę zaledwie z wizytą na starych/poładnionych śmieciach (niesamowita potężna praca ludzi tworzących to arcydzieło - wielki szacun(dzieło tak wysublimowane że przerosło oryginał o 7 głów)Niestety dalej pozostaje to hack&slash - nie mam już siły drugi raz na tę maestrię)) i nastał czas poszukiwań który poprzez przepiękny Anarchy online, obiecujący FOnline(tu pojawia się wiele ciekawych projektów - ktoś szturchnął puszeczkę Pandorki z Fall Out) i kilka porażek tu i ówdzie zawiódł mnie w końcu do EL.
koniec.
Ogulnie znam się na starych grach - czyli niezbędna rzecz - prawie jak doświadczenie zawodowe jako zapalacz gazowych lamp ulicznych. Popełniam wiele błędów, jestem prostakiem, ale staram się to ukrywać hehehehe i jestem leniwy.

Kilka lat mi brakuje i będzie wyczekiwana czterdziestka.
Alchemia 62, Manu 27.
Akceptuję regulamin i obowiązki. Bycie prawym leży w mojej naturze, nie atakuje jeżeli nie jestem sprowokowany.
Dlaczego Świnie? - nie wiem - jeden powód to język polski i ludzie online. Jeżeli zostanę świnią i się dowiem to pewnie nie powiem dlaczego świnie bo już nie będę pamiętał że taka kwestia padła. Dodam jeszcze że po głowie od dawna chodziło mi przystąpienie do PL bo dostałem od nich wiele cennych wskazówek i korzystam namiętnie z ich forum.
Byłem w gildii HOLY - przez pewien czas gildia nawet działała ale potem przestała działać więc po jakimś czasie porzuciłem służbę. Poznałem kilka drobiazgów, liznąłem nieco angielskiego (angielski była to kula u nogi dla mnie w HOLY), mam kontakt z jednym kolegą który był fundamentem gildii zanim ją opuścił.

qrna... przecież ja podań nie pisze - a jak już napisałem to może do PL to podkleję też - ale będzie jazda.
nie sprawdzam tego słownikami jak mi radzono bo taka jest moja znajomość polskiego - nie bede tu ściemy uskuteczniał.

PrOsie

A tak.

Devnul

Format i przejrzystość podania = NAGANA!

Ale!

1. Podobną mam historię życiową jeśli chodzi znajomość z komputerami.
2. Znam Cię nie od dziś z @44 i uważam, że jesteś bardzo wartościowym graczem.
3. Wiek i twój sposób bycia (44) sprawiają, że wierzę w twą świetlaną przyszłość jako świnka Twisted Evil

4. Krótko ... jestem na TAK.

Calham

El Ninho

Coś mi tu cuchnie... Ale podobnie jak Devnul daję Ci bonus za:
1. Atari i Amigę
2. Wiek (ludzie powyżej trzydziestki którym chce się grać muszą być OK Smile

)
3. Wierzę Devnulowi, w to co mówi o 44 Very Happy

4. Też przeżyłem osamotnienie online w grze gdzie nie miałem się do kogo odezwać...

Zważywszy na plusy moje przeczucia zostały osłabione i skłaniam się ku okresowi próbnemu. Masz moje TAK na dwa tygodnie.

RathgariuS

Osz kurnasz Wesoly

fajna opowieść! tylko, Brak mi tego czegoś, tej przejrzystości w czytani, ale mi glupio oceniac duzo starszego od siebie Jezyk

, ze wzgledu ze nie chce mi sie wiecej pisac, ponieważ właśnie wróciłem z pracy, i że jest gorąco masz moje TAK Wesoly

Masa

Podania tak rozwiniętego dawno nie widziałem Wesoly

Widuję Twoje wpisy na ch44. Ogólnie sprawiasz na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie.

Jestem na TAK.

Calen

a i ja znam Zelo juz jakis czas. calego podania co prawda nie chcialo mi sie czytac bo przypomina mi Nad Niemnem ale wylapalem te fakty ktore mnie interesowaly i przekonaly, Tak na probny

DrFaust

Jestem na TAK, bo kolega wyraził chęci - dowiódł, że tak bardzo chce się mu do świń, że mu aż się chciało napisać tak długie podanie, że aż mi się nie chciało go przeczytać.

Hmz.

Gość

Przyjęty na okres próbny.

Calham

Ale ze mnie gość Jezyk

Rusikus

Wow , pod wrazeniem Wesoly

i wiek podobny Wesoly